Psy do adopcji Gdynia

Opis oferty

JOKO

Przyjechała do schroniska zdziczała, przerażona i niedotykalska. Na początku przed dotykiem broniła się nawet zębami, tak wielki był w niej strach przed ludźmi. Oczywiście o znajomości smyczy nie było mowy, bo skąd u takiego psa - więc każde zapięcie Joko na smycz to była walka na śmierć i życie.

Zdjęcia robiłyśmy jej po miesiącu spędzonym w schronisku. Już zrozumiała, że nie musi walczyć z całym światem i przestała - co najważniejsze - bać się człowieka. Jeszcze przyklejona do ziemi, ale na dotyk reagowała dobrze, choć ciągle była czujna.

Po kolejnym miesiącu już normalnie dawała się głaskać i brała z ręki smaczki - tyle, że nie nauczyła się smyczy i nie polubiła jej. Nie oszukujmy się: schronisko nie jest miejscem na socjalizację ani na leczenie traum psów po przejściach. Choćby pies pełen był najlepszych chęci (a nie: wciąż drzemiących strachów), człowieka ma dla siebie tak mało, tym bardziej przy psiej konkurencji, że trudno zrobić mu duży krok do przodu.

Joko i tak była bardzo dzielna, że uporała się z tyloma zmorami z przeszłości. Ale na zwalczanie kolejnych potrzebuje kogoś, kto poświęci jej więcej czasu i kto uwierzy w nią.

I potrzebuje swojego kawałka na ziemi - nie przypadkowego, schroniskowego kojca.

Joko ma ok. 5 lat. W schronisku jest od stycznia 2025r.

WAŻNE
Przebywa w schronisku Cyganowo w Sejnach (woj. podlaskie). Możliwa pomoc w transporcie. Więcej informacji pod nr tel. 5 0 0 0 8 8 4 9 7